Maja czuje się bardzo dobrze.
Normalnie funkcjonuje w domu. Nabiera sił i wagi.
Ostatnie 3 tygodnie były bardzo pracowite, ponieważ zrobienie wszystkich badań wymagało dużo czasu i przemieszczania się pomiędzy różnymi miejscami w kraju i zagranicą. I to było męczące.
W Wiedniu zrobiono błyskawicznie bronchoskopię i to bez żadnych komplikacji!!:)
W sumie wszystkie najważniejsze badania są już zrobione, ale nie ma jeszcze wyszytkich wyników.
Czekając na badania Maja rozpoczęła już konsultacje we Wrocławiu z polecanym onkologiem. Chciałaby tutaj na miejscu mieć chemioterapie i być pod kontrolą specjalistów.
No to teraz i Maja i pan doktor czekają na wyniki.
Chcielibyśmy tyle napisać, że słów nam brakuje... Trzymajcie się Doboszki - WSZYSTKIE.
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, na pewno, przecież musi być dobrze!! :)
cześc Sylwia, napisz proszę co aktualnie slychac u Mai, dziekuje
OdpowiedzUsuń